sobota, 16 lipca 2011

Krasne 6 I 11 - Wyspa skarbów Kapitana Charioza


Przeglądając stare fotki z różnorakich keszerskich wyjazdów, tych mniej ciekawych i tych bardziej trafiłam na prawie zapomniany folder sprzed pół roku...
Pewnego razu,  mroźną zimą, wybraliśmy się razem z 3po3 aby zdobyć Wyspę Skarbów Kapitana Charioza (OP15D3).
Oni sobie poszli po tym śniegu i zmrożonym stawie, ja zostałam na straży, na stałym gruncie.
Ciepło to nie było, co to to nie.
Miałam buty zupełnie niezupełnie dopasowane do pogody (bardzo cienka podeszwa) przez co było mi zdecydowanie niekomfortowo... a któż by pomyślał, że potrwa to aż tyle czasu...
Dopóki jeszcze człowiek się ruszał... jakoś to było. Ale już później... brrr. Miło to teraz powspominać, kiedy jest tak gorąco i człowiek bez porządnego wiatraka w domu wysiedzieć nie może :P
Przynajmniej okoliczności przyrody były zdecydowanie przychylne dla zdjęć ;)

 Z taką aurą nieodmiennie kojarzy mi się spektakl "Biegun", który wystawiał swego czasu BTL. Jakby ktoś chciał wybrać się do teatru, bardzo polecam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz