niedziela, 28 kwietnia 2013

Misja Powrót

 Pomimo szumnie obiecywanego w poprzednich postach powrotu... no cóż. Wynikł pewien falstart... Aleee... Tak się złozyło, że od jakiegoś czasu mieszkam w Hurtowni Keszy, zwanej Warszawą.
Więc teoretycznie, kesz pod każdym parapetem jest w zasięgu moich rąk.
Tylko wiadomo jak to jest z tym czasem... :P

Ale, ale.. za długo nie ględząc ogłaszam drugie podejście - Misja Powrót ;)
Właśnie ładują mi się do CacheBoxa zauktualizowane mapy ze skrzynkami w okolicy, rowerek jest już przygotowany.. Miał nieco przejść, więc trzeba było mu wymienić oponę, przerzutki, linki, klocki hamulcowe... dołożyłam mu jeszcze rogi, i dzięki pomocy cierpliwego przyjaciela został naprawiony licznik :)

Dzięki temu znów jestem aktywna. Tylko biedny Lanosik cierpi pod blokiem, stoi niejeżdżony, bez akumulatorka niestety :P

Więc z okazji powrotu, załadowałam większośc poprzednio zdobytych skrzynek do OC. Do większości zahasłowanych niestety haseł nie pamiętałam, ale to nic ;)

Wczoraj na dobry początek zodbyłam keszyk Powstańcza Mogiła i Tajemnica (OP0F6A) wraz z Edytą i Tomkiem pilnującym rowerków, którym pokazałam zabawę ;) Po ciemku, ale dałyśmy radę. Kordynaty żyleta, drzew pasujących do opisu niezbyt wiele, doświadczenie mam w tym spore, więc kesz po 3 minutach był w naszych rękach :))) Przy okazji spotkaliśmy jeszcze dwójkę innych keszerów, pogadaliśmy chwilę, wymienilismy doświadczenia. Fajnie wiedzieć, że jest nas coraz więcej :)

Niestety nie miałam ze sobą aparatu, więc jedno zdjęcie rowerka strzelone komórą, potwierdzające - byliśmy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz