Wybrałam się ja w góry świętokrzyskie na warsztaty taneczne. Pomyślałam że chociaż kilka keszy zgarnę. Niewiele w sumie ich było w mieście w któirym mieszkalismy, ale... zawsze to kilka. I załadowałam sobie plik z keszami do palma. I co? wybrałam niewłaściwy plik no i lipa wyszła. Bez zdjęć i map nie bardzo idzie keszować :P
Ale i tak było fajnie :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz