wtorek, 19 czerwca 2012

Chlorokrzyż uratowany

W związku z moim częściowym opuszczeniem geokeszowania bardzo rzadko zdarzało mi się zagdlądać na oc.. jeśli w ogóle mi się zdarzało. Ogólnie to sobie stwierdziłam, że mam ustawione powiadomienia w razie gdyby coś się działo z moimi skrzynkami to maile z wpisami mnie powiadomią. A dupa. Nie powiadomiły, dopiero niedawno się dowiedziałam, że Chlorokrzyż cały przemoczony. Raz - dwa (prawiee... ;) zorganizowałam wyprawę ratunkową. Skrzynkę wymieniłam zupełnie, nowe pudełko, nowiutkie gadżety i w ogóle i w ogóle ;)
To błyszczące to odblaskowa plakieta ze svornego ;) Nawet kreta wrzuciłam ;)

No i fajnie, ludzie się będą cieszyć.
Tylko i tak zostaje pewien niesmak.. stare pudełko znalazłam na wierzchu :( Nieschowane, pierwszy lepszy pies obsikał je na 100% i  w ogóle.. ciężko kamyczkiem trochę piachu odgrzebać i porządnie schować pudełko? Kamyczków ostrych leży w koło całe mnóstwo. Ja sama właśnie tak zrobiłam żeby schować tą większą skrzynkę... kamyczkiem, kamyczkiem. Eh.. no niestety. Tak było, jest i zawsze będzie, ale nie zaszkodzi edukować keszerów i przypominać wiecznie, że jeśli Ty czyjejś skrzynce zrobisz dobrze, to ktoś się odwdzięczy? ;P

W ogóle to dzisiaj po raz pierwszy od jakiegoś czasu wylazłam na rower. Niestety choroba skutecznie mnie powstrzymała od (bardzo) intensywnego wysiłku fizycznego, a kaszel bardzo utrudniał oddychanie :(
Ale w końcu minęło i znów mogę jeździć :) Wszystko się sprawuje świetnie, łącznie z moimi dającymi po gałach lampeczkami za 13 zł z taniego sklepu :D

No i Białystok nocą jest piękny. Wyludniony bo mecz dzisiaj jakiś, i tym bardziej piekny :)
A w szczególności kiedy w uszach gra ta muzyka, ona dzisiaj sponsorowała wycieczkę:




Edit: ahahaha - muszę to napisać... zajrzałam do statystyk odwiedzin bloga i co tam znalazłam? Wejście z frazy wyszukanej w googlach. Zgadniecie jakiej?? "Coto kesze" hhihihih

2 komentarze:

  1. Kurcze. To tylko ja mam że przez tło literek nie widzę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie, nastąpiła jakaś awaria. Prawdopodobnie zniknął plik z białym podkładem pod literki i dlatego tak się stało. Chwilowo nie mam za bardzo czasu żeby to naprawić, ale proszę o cierpliwość. Jutro znajdę chwilę... ;)

    OdpowiedzUsuń