sobota, 16 czerwca 2012

Uff.. wracam do żywych?

Jak to gdzieś tam było powiedziany: 'zmiany, zmiany, zmiany' nastąpiły. Ale chyba wracam do żywych, przynajmniej tak sądzę.
Nie będzie to już to samo, co kiedyś jak na kesze sie wyprawy robiło, ale zawsze coś ;)

Dzisiaj 'na pobudkę' podjęłam jedną z nowszych skrzyneczek P&S_8 Opera (OP4BA5).
Z tej naszej opery to taka opera jak ze mnie ksiądz. Jak się bardziej budowała, to nazywaliśmy ją silosami. Dzisiaj akurat byłam tam rowerowo, więc żadnych zdjęć nie robiłam, ale może kiedyś wrzucę coś tam.

Sam keszyk warty polecenia. Bardzo lubię takie zagwostki :)
Wprawdzie nie jakiś specjalnie trudny dla wprawnego oka.. ale autorzy się naprawcowali - chwała im za to :) (i rekomendacja).

ps. z okazji zmian może pomyślę nad nowym layoutem do bloga? :)))

2 komentarze:

  1. O fajnie, bo się zastanawiałam czy blog będzie miał kontunuację po zmianie nicka Z. i długiej ciszy. Niecierpliwie czekam na kolejne relacje, trochę z nudów, bom uziemiona w domu na jakiś czas i bezkeszowie dokucza okropnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. w takim razie nie mogę Cię zawieść ;)

    OdpowiedzUsuń